Porozmawiajmy o uczuciach.
Sfera życia uczuciowego była przez wiele stuleci zaniedbywana przez tych, którzy interesowali się życiem człowieka. Wiele lat upłynęło zanim w filozofii, psychologii, czy pedagogice zaczęto uznawać uczucia za równie ważne jak intelekt. Obecnie bardzo dużą wagę przywiązuje się zarówno do intelektu – „Myślę, więc jestem”, czyli umiejętności myślenia, kojarzenia – jak i inteligencji emocjonalnej – „Czuję, więc jestem”, czyli umiejętności odczuwania i rozpoznawania uczuć własnych i innych ludzi. Współodczuwanie stanów emocjonalnych drugiego człowieka, czyli empatia pozwala zrozumieć jego decyzje, postawy i działania. Zrozumienie człowieka jest niemożliwe bez zapoznania się ze sferą jego życia emocjonalnego. Uczucia są wartością i istotną częścią natury ludzkiej. Towarzyszą nam od urodzenia. Traktowe z należytym szacunkiem i troską, mogą stać się podstawą dalszego rozwoju i osiągnięcia dojrzałości. Odzwierciedlają również nasz stosunek do otoczenia i innych ludzi, ale także do samego siebie, ponieważ to one budują nasz system wartości.
- Skąd biorą się uczucia? – Właściwie do końca nie wiadomo …
Część z nich z pewnością ma związek z naszym wychowaniem, jest wynikiem wzorców przekazywanych przez rodziców oraz kulturę naszego kraju:
- ważne są nie tylko dlatego, że służą naszemu rozwojowi,
- są niezastąpione, gdy chcemy zrozumieć innych ludzi i wchodzić z nimi w prawidłowe relacje,
- nie potrafimy do końca zrozumieć, to co czują inni, gdy nie przejmujemy się własnymi emocjami,
- uczucia są jakby narzędziami, których potrzebujemy, gdy chcemy zbudować prawdziwy związek z drugim człowiekiem,
- trzeba nauczyć się cenić i szanować mądrość uczuć,
- zostały one nam dane, stanowią wyposażenie każdego człowieka.
- Co więc oznacza pojęcie emocje?
Pojęcie „emocje” pochodzi od łacińskiego słowa „emovere” – oznacza „poruszyć się”, „wstrząsnąć”, „zamieszać”. Doświadczenia nasze ukazują trafność tego określenia. Mieszają się w nasze życie aby je poruszyć. Czasem używa się zamiennie obu tych terminów: emocje-uczucia. Nie zawsze jest to jednak uzasadnione.
EMOCJE:
- mają charakter sytuacyjny,
- są krótkotrwałe,
- w danym momencie występuje tylko jedna emocja,
- impulsywność dominuje nad refleksją,
- są wrodzone – tak rozumiane charakteryzują zarówno ludzi jak i zwierzęta,
UCZUCIA:
- przeżycia specyficznie ludzkie,
- są trwałe, choć trudno określić to w ramach czasu,
- nie mają charakteru wrodzonego,
- nabywamy je w drodze doświadczeń społecznych (od prostych, np. strach, gniew do złożonych, np. miłość, przyjaźń)
Motywacja wyraża cel emocji. Intelekt i wola współpracując z emocjami motywują nas do czynu.
- Stany emocji
W naszym życiu spotykamy się z rozmaitymi uczuciami lub stanami emocjonalnymi. Są to: miłość, złość, wrogość, radość, euforia, ból, lęk, zazdrość i wiele innych. Często myślimy o nich jako o pozytywnych – miłość i negatywnych – złość. Ponieważ stan emocjonalny jest po prostu stanem emocjonalnym, proponujemy nieco inne rozumienie naszych stanów emocjonalnych jako uczuć przyjemnych i nieprzyjemnych dla nas, wygodnych i niewygodnych. Wszystkie stany emocjonalne (przyjemne i nieprzyjemne) należy zaakceptować, natomiast musimy ograniczyć pewne działania, które podejmujemy w wyniku odczuwania różnych emocji. Uczuciami tłumaczy się wiele ludzkich zachowań; „nie lubię go, więc mu nie pomogę” lub też wręcz przeciwnie – „kocham i zrobię wszystko dla niego”. Trudno jednoznacznie mówić o uczuciach, każdy człowiek ma swoje osobiste wyobrażenia każdego z nich. Są to terminy nieostre, dlatego też mogą oznaczać w różnych sytuacjach różne rzeczy. I w tym cały urok uczuć…
- Kontrola zachowań
Interpretacji własnych uczuć pomaga język. Uczucia nazwane stają się łatwiejsze do rozpoznania, nazwania, zaakceptowania i wyrażenia.
- Wszystkie strony emocjonalne należy zaakceptować – pewne działania należy ograniczyć.
- Należy przyznać się do uczuć nieprzyjemnych i wziąć pełną odpowiedzialność za działania podjęte pod ich wpływem.
- Przyznanie się do nieprzyjemnych uczuć nie oznacza przyzwolenia na wyładowanie ich na innych ludziach. Oznacza to jedynie wzięcie ich pod świadomą kontrolę, tzn. nauczyć się sposobów uwalniania od nich i wyrażania ich w sposób społecznie akceptowalny.
- Najpierw musimy ujawnić nieprzyjemne emocje, by mogły pojawić się dobre pomysły na rozwiązanie problemów.
- Zaprzeczanie emocjom wzbudza niepokój i złość.
- Uczucia i emocje w roli „panów” i „wrogów”
Uczucia i emocje w roli „panów”:
- Jeżeli stany emocjonalne biorą nad nami górę, to dajemy im wtedy władzę kierowniczą w naszym życiu – a przecież mamy jeszcze rozum i wolę.
- Gdy dominują, wtedy wymykają się spod kontroli rozumu, działamy bezrefleksyjnie. Mogą wtedy popychać do zachowań niewłaściwych, czy wręcz nagannych.
- Jeżeli pozwolimy im kierować, przekreślamy cel, dla którego zostały nam dane.
Uczucia i emocje jako nasz „wróg”:
- Niektórzy odnoszą się do uczuć nieprzyjemnie, jakby były naszymi wrogami.
- By je zwalczać, pozwalamy im zaprzeczać poprzez ukrywanie uczuć.
- Kiedy je tłumimy, celowo spychamy je w głąb siebie. Jednak one nadal istnieją
i odbijają się na relacjach z innymi ludźmi. - Zaprzeczanie uczuciom nie jest skuteczne. Może to prowadzić do większych problemów – depresja, choroby psychosomatyczne i fizyczne.
- Zaprzeczanie uczuciom ukrywa problem ale także go nie naprawia.
- Spychane w głąb siebie uczucia i emocje będą czekać na „swój czas” – wtedy będą kierować naszymi działaniami destrukcyjnie.
- Problemy emocjonalne wywołane podejściem „emocje to wróg” są bardzo trudne do wyleczenia, co stwierdzi każdy psycholog czy duszpasterz.
- Emocje traktowane jak wróg będą się zachowywać jak wróg i zawsze podejmują działania odwetowe.
Z uczuciami nie należy walczyć ani im się bezwolnie poddawać. Trzeba nauczyć się je rozpoznawać i prawidłowo wyrażać tak, aby nie krzywdzić innych.
- Co potrafią uczucia?
Pytanie brzmi nieco dziwnie, bo uczucia to nie są ludzie – nie mają więc żadnych umiejętności. Przecież nie można ich nawet dotknąć, trudno je namalować i opisać.
A jednak potrafią dużo:
- mogą całkowicie zmienić postrzeganie pewnych zjawisk i ludzi („czar miłości” i „moc nienawiści”),
- mogą wpłynąć na nasze decyzje w określonych sytuacjach (strach, ucieczka, współczucie, pomoc innym),
- mogą zmienić nasze zachowanie w różnych sytuacjach tak, że tę zmianę dostrzegą inni ludzie (publiczne przeklinanie, okazywanie wzruszenia, płacz),
- mogą sprawić, że będziemy uparcie dążyć do jakiegoś celu nie zwracając uwagi na wszystkie przeciwności losu (uzyskiwanie wyników w sporcie, nauce),
- mogą zmienić nasze relacje z otoczeniem na lepsze lub gorsze, w zależności od tego jak je umiemy wyrażać. Jeżeli umiemy wyrażać to, co czujemy to dajemy jasny komunikat, jesteśmy dla innych przewidywalni.
Jak pomóc dziecku, by radziło sobie z trudnymi uczuciami
- Słuchaj dziecko bardzo uważnie.
(Słuchanie jest otwarciem się na drugiego człowieka. Stwarza mu przestrzeń).
- Okaż zrozumienie dla uczuć dziecka słowami: „och”, „ hmm”, „rozumiem”
(Zrozumienie daje poczucie dziecku, że nie jest samo na świecie, że jest ktoś bliski).
- Nazwij te uczucia: „to przykre”, „to boli”
(Nazywanie uczucia pomaga dziecku zobaczyć, co się z nim dzieje).
- Zamień pragnienia dziecka w fantazję:
(„Gdybym mogła wyczarowałabym Ci natychmiast wakacje”).
Zdania, które pomagają wspierać dziecko w przeżywaniu trudnych emocji;
– „Widzę, że jesteś: zły, wściekły, rozczarowany…”
– „Słyszę, że jest to dla Ciebie: trudne, ważne, przykre….”
– „Rozumiem, że miałeś trudny dzień…”
Określ swoje oczekiwania używając słów: „zależy mi na tym”, „to jest dla mnie ważne”.
Zamiast oceniać:
Opis uczucia w związku z nieakceptowaną sytuacją:
„Przeszkadza mi to…”
Opis zachowania drugiej osoby, które wywołało takie uczucia:
„…kiedy widzę porozrzucane buty w przedpokoju”
Skutki nieakceptowanego zachowania, w czym mi ono przeszkadza, jaką moją potrzebę narusza:
„…ponieważ lubię porządek”
„Przeszkadza mi to, kiedy widzę porozrzucane buty w przedpokoju, ponieważ lubię porządek”
„Złoszczę się, kiedy muzyka gra głośno po 22, ponieważ nie mogę wtedy zasnąć”
Zaakceptuj wszystkie uczucia i ukierunkuj postępowanie.
Zastanów się jak się z nimi uporać nie raniąc innych.
Opracowały na podstawie książek:
- Joanna Sakowska – „Szkoła dla Rodziców i Wychowawców” – CMPPP MEN Warszawa 1999,
- Faber Adele Mazlish Elaine „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” – Media Rodzina 2013,
- Marshall B. Rosenberg – „Porozumienie bez przemocy. O języku serca” – Wydawnictwo Jacek Santorski & Co Warszawa 2003,
- Katarzyna Zawadzka, przy współpracy Jolanta Basistowej i zespołu realizatorów Szkoły dla Rodziców i Wychowawców skupionych wokół fundacji Szkoła Dialogu – „Zeszyt do ćwiczeń”- inspirowany poradnikami dla rodziców autorstwa A. Faber i E. Mazlish, H. Ginota oraz T. Gordona,
- i własnych doświadczeń zawodowych
pedagog Elżbieta Szklarczyk i psycholog Marta Piechowicz – realizatorki warsztatów wspierających relacje w rodzinie „Szkoła dla Rodziców i Wychowawców”
Chrzanów 2020